Jakos nikt nie pisze o produkcjach telewizyjnych. A gdzie Penny Dreadful, Games of Throne, czy Marco Polo?
Ten ostatni dostepny jest tylko online, ale to zapewne bedzie demowka 4k.
Na Netflixie, przy smiesznym bitrate, widac od razu (wersja UHD), jak wielkie znaczenie ma wlasciwa produkcja. Kamera o wysokiej rozdzieczosci i zakresie dynamicznym, oczywiscie w synergii z wlasciwym operatorem, kolorysta i kolejnymi technikami, odpowiedzialnymi za nastepne etapy obrobki obrazu, ktory zobaczymy. Ten wspomniany przyklad (MP), jest o tyle znaczacy, ze nie zepsuto w nim magii swiatlocieni, nie zafundowano widzom black crushu, jak w chwilami rownie detalicznej Fury.
Dobremu rzemieslnikowi pomaga jednoczesnie technologia, czyli efektywny kodek (HEVC), wynikiem czego jest relatywnie duza ilosc szcegolow w ciemniejszych scenach i brak ditheringu, pomimo strumienia 15mbps (usredniony bitrate jest jeszcze nizszy !!!!!) Przy tym, w 4k, widac np fakture papieru, niewidoczna wogole w wersji FHD. Zwazywszy, ze plyta powinna oferowac bitrate 30-100 mbps i 10 bitiwy kolor, zas dla posiadaczy odpowiedniego sprzetu, rowniez metadate HDR., efekt bedzie na tyle piorunujacy, ze jestem pewien, iz czeka nas rewaluacja znaczenia terminu "dobre wydanie".
Dodam jeszcze Oblivion z T. Cruise
ale bardzo zawiodłem sie na ostatnim Batmanie , dźwięk spoko , ale obraz nie powalał
W Oblivionie masz sceny krecone w 8k i 4k kamerami cyfrowymi, a wiec bez potrzeby skanowania tasmy filmowej i ewentualnej degradacji PQ.