Swans M6002F - Spotkanie z Audio - Kolumny - wrażenia z odsłuchu

Status
Zamknięty.
012_IMG_6204.jpg


Sprzęt audio-video, poza zasadniczą kwestią jaką jest przeznaczenie każdego produktu, to dla coraz większego grona kupujących także design. Swans, ze swoimi M6002F wychodzi na przeciw poszukującym czegoś, co odbiega od standardów. Solidne i estetyczne wykończenie drewnianej obudowy w lakierze fortepianowym to pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy przy kontakcie z kolumną. Od strony technicznej kolumny oferują m.in. 28mm tekstylną kopułkę z neodymowym magnesem i dwa pokryte silikonem głośniki szerokopasmowe. Oprócz wspomnianych komponentów dodatkowo w bocznej części kolumny znajduje się długowychyłowy 8" subwoofer. Konstrukcje tego typu osobiście mnie nie przekonują, szczególnie w kolumnach które mają mocno zaznaczone dolne pasmo. Choć jeśli spojrzymy na to z drugiej strony, to na pewno opisywane głośniki basowe są jednym z istotnych czynników powodujących taką właśnie charakterystykę brzmienia.

002_IMG_6182.jpg
003_IMG_6183.jpg

Zapoznajmy się nieco dokładniej z tym co podaje producent: SWANS M6002F to 2,5-drożny/4. rzędu system Basrefleks, D'Appolito, skorygowany fazowo, o zakresie częstotliwości od 36Hz do 20kHz (+/-3dB). Skuteczność wg danych to (2,83V/m) 88dB, a oporność nominalna wynosi 8 Ohm. Za zakres wysokich tonów odpowiedzialna jest wyżej wspomniana jedwabna kopułka Swans T28 a nad przekazaniem zakresu średnio-niskiego czuwają dwa szerokopasmowe przetworniki Swans M4N. No i oczywiście do tego wszystkiego subwoofer Swans BG8N 20cm. Zalecana moc wzmacniacza to 10-150W.

004_IMG_6184.jpg
001_IMG_6181.jpg

Na moje ucho, ponad metrowe i ważące w sumie ok 60kg M6002F są dość subtelne i oferują dużo szerszy zakres środka, którego zdecydowanie brakowało mi w serii diva, z którą spotkałem się nieco wcześniej. No ale w końcu Swans sygnuje te kolumny mianem "hi-end", więc za kwotę dwukrotnie większą (ok 12tyś za parę) zrozumiałe jest oczekiwanie poprawy jakości dźwięku.

005_IMG_6185.jpg

Podczas pierwszych odsłuchów zauważyłem, że kolumna lubi pracować pod sprzętem który posiada spore zasoby mocy. Moim gustom najbardziej przypadło towarzystwo niepozornie wyglądającego, acz oferującego nieprzeciętne możliwości wzmacniacza naim.

007_IMG_6193.jpg

006_IMG_6187.jpg

Ciepłe, poukładane brzmienie, z lekko cofniętymi górą i środkiem, może się podobać w muzyce klasycznej, jazzowej, oraz wszelkich utworach wykonywanych przy akompaniamencie orkiestr symfonicznych. O ile w muzyce rock'owej i przy brzmieniach gitar (nie zależnie od rodzaju i gatunku) nieco brakowało mi przestrzenności i szerokości sceny, to w przypadku odtwarzania ścieżki dźwiękowej z 'Ostatniego mohikanina', wcześniejsze braki, były nieomal nieodczuwalne, a dźwięki wydobywające się z głośników spowodowały, że przestałem się doszukiwać czego nie ma a co jest i cieszyłem się kolejnymi utworami.

008_IMG_6194.jpg

009_IMG_6197.jpg

Czystość brzmienia i detaliczność jest na takim poziomie, jaki wydaje się można było maksymalnie osiągnąć przy takiej charakterystyce brzmienia. Raczej nie powinno się zarzucać kolumnom braku naturalności brzmienia i prób dostarczania możliwie realistycznych wrażeń podczas odsłuchu. Mocna podstawa może się spodobać zwolennikom miękkiego i szerokiego dołu. Kolumny, ze swoimi zasobami, mają dużą szansę przypaść do gustu kinomaniakom, oraz tym, którzy nastawiają się na zakup zestawu kina domowego, tym bardziej że do frontów M6002F możemy dokupić centralny M6002 Center oraz półkowe M6002R, a całość wzbogacić wooferem tej samej marki.

010_IMG_6200.jpg
011_IMG_6202.jpg

Swans, poprzez wpłynięcie do Polski urozmaiciło trochę wybór kolumn na naszym rynku. Swym solidnym wykonaniem i często niepowtarzalnym designem, mogą zainteresować nie jednego fana dźwięków pragnącego wyposażyć swoje lokum w kolumny do zestawu kina domowego lub stereo.
 
Status
Zamknięty.
Do góry