Aktywne zespoły głośnikowe to rozwiązanie, które jest szeroko stosowane w świecie audio... tyle że tym, który określany jest jako profesjonalny (konsole mikserskie itp). Z nieznanych mi powodów, kolumnom aktywnym nigdy nie udało się wyraźnie przebić do świata domowego audio, choć są regiony, w których tego typu rozwiązania są bardziej popularne niż normalnie. Do takich miejsc należy np. Finlandia.
Być może, wynika to z faktu, iż właśnie w Finalndii, od 1978 firma Genelec projektuje i wytwarza aktywne zespoły głośnikowe. Od samego początku działalności firma skupia się na produktach przeznaczonych dla odbiorców komercyjnych. W ostatniej dekadzie, Finowie wkroczyli jednak z nowymi produktami na rynek domowy. Dzięki tej decyzji, mam dziś niezmierną przyjemność przedstawić Genelec G Three, model znajdujący się w środku oferty aktywnych monitorów serii G, zaprojektowanych z myślą o użytkownikach domowych.
Jako że firma Genelec raczej nie ma skłonności do powielania rozwiązań, duży nacisk kładziony jest na inwestycje w badania. Efekty takiego podejścia można zauważyć już podczas zapoznawania się z zewnętrzną budową monitorów. Otóż obudowa kolumn wykonana jest z... aluminium. Inżynierowie zdecydowali się na takie rozwiązanie w związku z tym, że materiał ten jest lekki, sztywny, stosunkowo łatwy w formowaniu i dość przyjemnie się go tłumi. Podejrzewam, że stworzenie takiej obudowy jest raczej kosztowne (szczególnie względem konstrukcji z prostych płyt MDF), ale dzięki temu, ścianki kolumn są cieńsze, zostawiając tym samym wystarczająco miejsca na rozmieszczenie niezbędnej elektroniki oraz poprowadzenie odpowiednio długiego tunelu bas refleksu. Aluminium pomaga także uzyskać kompaktowy wymiar konstrukcji. Kolumny Genelec nie mają regularnego kształtu skrzynki. Fińscy inżynierowie uważają, że częstym problemem takiej budowy, jest frontowa ścianka będąca przyczyną załamywania się fal dźwiękowych i zbyt szybkich odbić. Z tego względu, obudowy zostały w wielu miejscach odpowiednio uformowane, dzięki czemu dyfrakcja została znacząco ograniczona. Ucieczka od prostych kształtów zaowocowała także minimalizacją problemów z wewnętrznymi odbiciami.
Genelec G Three fabrycznie montowane są na specjalnie zaprojektowanych standach Iso-Pod, które pełnią rolę swego rodzaju izolatorów, posiadających właściwości tłumienia drgań i ograniczających koloryzację pewnych zakresów pasma (przykład działania dobrych izolatorów opisałem TU). Iso-Pod'y umożliwiają także regulację kąta pochylenia (oraz odchylenia) kolumny od pionu. Na tyłach, poza portem bas refleksu, znajdziemy miejsce na uchwyt montażowy kolumn, gniazda: zasilające, XLR i RCA oraz zestaw przełączników przeznaczonych do kompensacji wpływu pomieszczeń (Room Response Compensation) na dźwięk. Przez środek obudowy przebiega mała przerwa, która jest efektem dostosowania konstrukcji kolumn do łatwego serwisowania, gdy zajdzie taka potrzeba. Całość jest wykonana bardzo solidnie, choć ogólny wygląd kolumn jest techniczny i surowy i raczej odbiega od domowo-meblowych standardów.
Specyfikacja techniczna systemu Genelec G Three przedstawia się następująco:
- Kompaktowa, aluminiowa obudowa
- Możliwość kalibracji systemu
- SPL: 100 dB
- Zakres częstotliwości: 55 Hz – 25 000 Hz (-6dB)
- Dokładność zakresu częstotliwości: ą2,5dB (58Hz-20kHz)
- Przetworniki: niskotonowy 5"; wysokotonowy ž" z metalową kopułką + DCW™
- Moc wzmocnienia: 40 W( Bas) + 40 W (soprany)
- Wejścia: 1x analogowe RCA; 1x analogowe XLR
- Podstawa Iso-Pod™
- Wymiary (WxSxG): 299x189x178
- Waga: 5,1kg
- Dostępne kolory: czarny i biały
Cena: 5998pln
Jeśli chodzi o studyjne brzmienie Genelec, to przyznam, że do dziś jestem pod dużym wrażeniem monitorów 8351A SAM. Wydaje mi się, że model G Three, mimo iż zaprojektowany z myślą o domowym użytkowaniu, coś z tego brzmienia w sobie ma. To coś, to przede wszystkim niesamowita precyzja i spójność. Wynika to w pewnym stopniu z charakteru brzmienia nadanego przez inżynierów, ten jednak wiąże się z tym, że mamy tu do czynienia z konstrukcjami aktywnymi. W każdej z kolumn umieszczono dwa (po jednym dla każdego z przetworników) 40-watowe wzmacniacze. Takie rozwiązanie nie tylko skróciło ścieżkę sygnału, ale także wyeliminowało pasywne zwrotnice, umożliwiając optymalizację sekcji wzmocnienia dla poszczególnych dróg, poprzez dobranie idealnych parametrów podziału.
Genelec G Three oferują wyjątkowo gęste i plastyczne brzmienie, a ich bezpośredni przekaz, mam wrażenie, ma swoje korzenie w dźwięku studyjnym. Jako że producenci zdają sobie sprawę z tego, że studia z reguły znacznie bardziej dbają o adaptację akustyczną niż użytkownicy domowi, konstrukcje profesjonalne przeniesione do środowiska domowego bywają często m.in. bardziej lub mniej natarczywe. Genelec G three, pod tym względem zdecydowanie udomowiono. Przy całej precyzyjności jaką oferują, dźwięk dobiegający z fińskich trójek nie jest ani kliniczny, ani suchy. Co więcej, można by się pokusić o stwierdzenie, że góra pasma została wręcz delikatnie osłodzona. Średnica jest mocno obecna i wraz ze świetnie wyważonym basem w stylu al dente, tworzy solidny, wręcz monolityczny fundament tego niewielkiego systemu. Gabaryty oraz 'aktywność' trójek sprzyjają wykorzystywaniu ich w systemach typu desktop (do czego serdecznie zachęcam). Dla lubiących bardzo niskie zejścia, Genelec ma w swojej ofercie linię dedykowanych Subwooferów F, nie mniej już same G Three przy odpowiednim ustawieniu mają spory potencjał do zaspokojenia potrzeb na niskie tony. Ogólnie, mimo kompaktowych wymiarów, dźwięk jaki się wydobywa z aktywnych Genelec’ów jest w stanie wypełnić wiele, wcale nie tak małych pomieszczeń. Jest jednak jedno małe ale... otóż najniższy bas w modelu G Three pojawia się dopiero przy nieco wyższym poziomie głośności.
Mówi się, iż światy profesjonalny i domowy są, mimo często podobnych założeń, znacząco od siebie oddalone. O ile w kwestii wyglądu można się z tym zgodzić (przecież dla większości domowych użytkowników ma on znacznie większe znaczenie, niż dla realizatorów dźwięku), tak w przypadku brzmienia, moim zdaniem, różnice w reprodukcji dźwięków nie są kolosalne (choć stwierdzenie, iż nie ma ich w ogóle byłoby mocno aroganckie). Artyści, przy pomocy sprzętu studyjnego i ekipy pracującej nad realizacją materiału przedstawiają nam owoce swojej pracy. Aby wynik był zadowalający, sprzęt wykorzystywany zarówno do nagrań jak i do obróbki, powinien posiadać odpowiednią jakość i pewne cechy. W domu, muzykę puszczamy przede wszystkim dla przyjemności i aby to osiągnąć, sprzęt także powinien prezentować odpowiednią jakość i posiadać pewne (raczej nieco inne niż w przypadku sprzętu studyjnego) cechy. Mam wrażenie, że Genelec G Three w wyjątkowy sposób łączą dwa środowiska audio, oferując aktywne monitory ze studyjnym rodowodem, okraszone hi-fi'ową dawką muzykalności i plastyczności. Zdecydowanie warto dać im szansę.
Sprzęt dostarczył:
sklep audiovideo.com.pl
Wielkie dzięki !