Philips Fidelio B8 - Recenzja

Philips-B8-banner.jpg

Był kiedyś taki czas, gdy telewizory generowały przyzwoitej jakości nie tylko obraz, ale także dźwięk, kierując go w stronę widza. OK, telewizory nigdy nie aspirowały do zastąpienia jakiegokolwiek systemu hi-fi, nie mniej przynajmniej nadany kierunek był właściwy. Dziś, nie licząc Loewe, znaleźć telewizor oferujący taką konstrukcję jest wyjątkowo trudno. I w sumie, nie ma co się dziwić. Wg wielu badań dźwięk, w przeciwieństwie do wyglądu telewizora, dla olbrzymiej większości ludzi decydujących się na zakup odbiornika, nie jest istotnym argumentem. Z drugiej strony, miło, że znalazł się ktoś, kto jednak choć w pewnym stopniu zwracał uwagę na dźwięk i w końcu stwierdził, że wypadałoby zrobić coś, co nie będzie klasycznym systemem i co choć w pewnym stopniu ponownie umożliwi przyzwoite odtwarzanie dźwięku pochodzącego z tv.

hdtv.com_.pl-Philips-Fidelio-B8-1.jpg

Praktycznie od momentu pojawienia się płaskich ekranów, rozwiązań poprawiających dźwięk z telewizora, było całkiem sporo. Jednak wygląda na to, że dopiero współczesne systemy dźwięku telewizyjnego pod postacią soundbarów, czy produktów typu soundbase zyskały na popularności. Niektórzy użytkownicy mogliby stwierdzić, że ustawiając wszystkie 5 głośników satelitarnych swojego zestawu wielokanałowego, w rzędzie pod telewizorem, byli niejako prekursorami tego typu systemów, jednak wydaje mi się, że za swego rodzaju protoplastę współczesnych głośników soundbar/soundbase można uznać firmę Zvox, która jako jedna z pierwszych, na początku XXI wieku zaprezentowała swój głośnik, który był jednoelementowym, aktywnym, prostym w montażu systemem, pozwalającym jednym przewodem podłączyć wybrane urządzenia AV. Bo to właśnie m.in. prostota łączenia jest jedną z istotnych cech systemów soundbar. Jedna "listwa", którą wieszamy lub kładziemy pod telewizorem i która sprawia, że po podłączeniu do prądu, w przypadku gdy nie mamy żadnego systemu stereo czy kina, będziemy mogli w większym lub mniejszym stopniu uzyskać przyzwoite efekty podczas oglądania.

hdtv.com_.pl-Philips-Fidelio-B8-2.jpg

Philips Fidelio B8, którego opis znajduje się poniżej jest pochodnym tej prostej idei. Pochodnym, ponieważ współcześnie soundbar najczęściej występuje w komplecie z bezprzewodowym głośnikiem niskotonowym. Philips w przypadku tego modelu poszedł jeszcze o krok dalej i model B8 wzbogacony został o możliwość odtwarzania formatów Dolby Atmos, dzięki czemu jest to jedno z nielicznych tego typu urządzeń na rynku, a przy cenie 4349pln, jednocześnie najbardziej przystępne.

hdtv.com_.pl-Philips-Fidelio-B8-5.jpg


hdtv.com_.pl-Philips-Fidelio-B8.jpg


hdtv.com_.pl-Philips-Fidelio-B8-11.jpg

Wykonanie Fidelio B8 można, podobnie jak cały system, podzielić na dwie części. Pierwszą jest sam soundbar, którego obudowa wykonana jest bardzo estetycznie. Wykorzystano tu dobre materiały i ogólne wrażenie jest jak najbardziej przyjemne. Na frontowej ściance, pomiędzy głośnikami, za maskownicą ukryty został wyświetlacz prezentujący informacje na temat wykorzystywanego wejścia, poziomu głośności, czy trybu pracy. Na dole znajdują się dwie wnęki z gniazdami. W lewej (patrząc od frontu) znajdują się terminale HDMI, a w prawej gniazdo zasilania, oraz pozostałe wejścia audio. Gniazdo USB umiejscowiono z tyłu, mniej więcej po środku. Na górnej ściance poza 'przetwornikami atmos' umieszczono przyciski umożliwiające sterowanie jednostką, z kolei po prawej stronie znajduje się sekcja NFC.

hdtv.com_.pl-Philips-Fidelio-B8-13.jpg


hdtv.com_.pl-Philips-Fidelio-B8-3.jpg


hdtv.com_.pl-Philips-Fidelio-B8-12.jpg

Drugą część systemu stanowi subwoofer, który pod względem wykończenia, znacznie odstaje od jednostki głównej. O ile z daleka wygląda przyzwoicie, to podczas bliższego kontaktu widać, że kolumnę oklejono średniej jakości materiałem i czuć, że wykonano ją z cienkich płyt i plastiku. W nawiązaniu do idei prostego rozwiązania, producent nie udostępnia żadnej regulacji z poziomu kolumny, więc na tylnej ściance poza wejściem zasilania, znajdziemy tylko wskaźnik i przycisk parowania. Będący częścią podstawy reflektor, zaprojektowano z myślą o rozbijaniu fal, tak by ograniczyć wpływ rodzaju podłoża na generowany dźwięk. Takie rozwiązanie niejako ujednolica powierzchnię pierwszego kontaktu fali dźwiękowej.

hdtv.com_.pl-Philips-Fidelio-B8-9.jpg

Wybrane dane techniczne systemu Philips Fidelio B8, przedstawiają się następująco:
Przetworniki w głośniku SoundBar: Łącznie 18 przetworników
Głośniki dolnej warstwy:
- 2 przetworniki (kanał centralny)
- 2 przetworniki (przód L/P)
- 2 przetworniki (dźwięk przestrzenny L/P)
- 2 wysokotonowe z miękką kopułką (dźwięk przestrzenny)
Głośniki skierowane w górę:
- L: 2 przetworniki + 3 wysokotonowe z miękką kopułką
- P: 2 przetworniki + 3 wysokotonowe z miękką kopułką
Pasmo przenoszenia głośnika SoundBar: 190–20 000 Hz
Impedancja głośnika SoundBar: 8 om
Przetwornik subwoofera: 1 niskotonowy 8"
Typ subwoofera: Subwoofer bezprzewodowy
System Bass Reflex
Pasmo przenoszenia subwoofera: 40–190 Hz
Impedancja subwoofera: 3 ohm

Więcej informacji o specyfikacji technicznej można znaleźć TU

hdtv.com_.pl-Philips-Fidelio-B8-4.jpg

Systemy cyfrowego dźwięku telewizyjnego są projektowane przede wszystkim z myślą o zastąpieniu głośników TV i wg mnie tak powinny być traktowane. Moim zdaniem, Philips Fidelio B8 nie jest systemem do słuchania muzyki. Oczywiście można to robić, ale w tym celu lepiej zakupić coś innego. Fidelio nie potrafi także w dosłownym tego słowa znaczeniu zastąpić systemu wielokanałowego. Podczas kilkugodzinnych spotkań z B8, sprawdzając system w różnych pomieszczeniach i w różnym usytuowaniu, nie udało mi się wykrzesać z technologii Ambisound niesamowitej sceny dźwiękowej, o jakiej można przeczytać na stronie producenta. Nie udało mi się także sprawić, aby subwoofer tworzył z soundbarem kompletną całość dźwiękową. Nie zależnie tego w jakim trybie pracował system, zawsze brakowało spójności. Oczywiście w tej konkretnej kwestii, system B8 nie jest osamotniony. Taki charakter wynika w bardzo dużej mierze z budowy, gdzie jednostka główna nie jest w stanie zejść wystarczająco nisko, aby w optymalnym momencie, przekazać pałeczkę głośnikowi niskotonowemu.
Jak zatem cieszyć się z systemu? Generalnie, głównym zadaniem zestawu Philips B8 jest poprawa dźwięku ze źródeł podłączonych do telewizora, względem wbudowanych głośników. Do tego właśnie zostało stworzone Fidelio B8 i w tym aspekcie czuje się najlepiej. System nie próbuje zastąpić kina, czy stereo. Wprawdzie wyposażono go w różnego rodzaju tryby, ale mam wrażenie, że w większości przypadków wybór ograniczy się do jednego, który najbardziej przypadnie do gustu i który najprawdopodobniej sprawdzi się najlepiej nie zależnie od tego jak różne materiały będą odtwarzane.

hdtv.com_.pl-Philips-Fidelio-B8-6.jpg


hdtv.com_.pl-Philips-Fidelio-B8-10.jpg

Najciekawszą wg mnie opcją oferowaną przez Philips'a, która na dziś dzień, jest jednym z nielicznych tego typu rozwiązań w soundbarach i która wnosi sporo zmian do brzmienia są głośniki Dolby Atmos. Uaktywnienie górnych przetworników zdecydowanie sprawia, że dźwięki w odpowiednio zarejestrowanych materiałach zaczynają odrywać się od głośnika i przy sprzyjających warunkach są ‘widoczne’ nawet kilkadziesiąt cm powyżej niego. Można dzięki temu powiedzieć, że Fidelio w słyszalny sposób tworzy przestrzeń w wymiarze wertykalnym. Aby umożliwić indywidualne dostosowania w tej sferze, Philips zaimplementował trzy tryby pracy dodatkowych głośników: low, medium i high. Najciekawsze doznania, udało mi się uzyskać w nie za dużych pomieszczeniach, o wysokości poniżej 3m, gdy soundbar ustawiony był na wysokości ok 80cm nad ziemią i kiedy odległość od wyświetlacza nie przekraczała 3,5m

hdtv.com_.pl-Philips-Fidelio-B8-7.jpg

Poza opcją kierowania wybranych dźwięków ku górze, w system zaimplementowano trzy tryby pracy: music, voice i movie. Przełączanie między nimi wprowadza wyraźne zmiany w odtwarzaniu. Na moje ucho, najbardziej zrównoważony jest music. Jego charakter sprawił, że stał się on docelowym trybem nie zależnie od prezentowanego materiału. Dźwięki w nim są ułożone w sposób, który moim zdaniem najmniej ingeruje w kwestie akustyki pomieszczenia. Dialogi nie są tak mocno eksponowane jak w przypadku trybu voice, ale są wystarczająco wyraźne, a do tego pozostałe elementy dźwiękowe nie są zbyt zaniedbywane. Wg mnie system Philips zdecydowanie najlepiej czuje się przy średnim poziomie głośności, kiedy to subwoofer generuje słyszalny bas, a głośniki w jednostce głównej nie są nadwyrężane.

hdtv.com_.pl-Philips-Fidelio-B8-8.jpg

Philips Fidelio B8 może zainteresować tych, którzy nie chcą lub nie mogą mieć ani systemu hi-fi ani klasycznego zestawu AV, a chcieliby podczas oglądania różnego rodzaju materiałów na swoich telewizorach choć w pewnym stopniu czerpać przyjemność nie tylko z obrazu, ale także z dźwięku. Zestaw zdecydowanie najlepiej sprawuje się z materiałami Dolby Atmos, gdzie prezentuje pełnię swoich możliwości i przede wszystkim do takiego zastosowania warto go rozważać.
 
Do góry