Cześć wszystkim,
Mam dość specyficzne zapytanie jaki telewizor warto polecić (jak większość).
Chodzi mi o specyficzne wymaganie:
-po podłączeniu do laptopka po kablu HDMI chcę mieć piksel w piksel - obraz żyletkę.
Kiedyś miałem 32 calowego samsunga 1366x768, który obcinał po 3 piksele z boków i walił na ekran. TO się stało dla mnie wyznacznikiem "ostrości obrazu z lapka". Potem kupiłem 50 plazmę Panasonica PV70 - i WIELKIE ROZCZAROWANIE. Downscaling do 720p, potem upscaling do rozdzielczości telewizora - i obraz rozmyty, czcionki nieczytelne. Szykuje się kolejna zmiana - postawiłem wymagania 50 cali, 3D (może być pasywne), i cena do 3500zł
Już byłem zdecydowany na 46LW5500 (możliwości finansowe), ale podłączyłem do laptopka (długim dość kabelkiem), ustawiłem 1:1 i niespodzianka. Na lapku rozdiałka FUll HD a na ekranie - Póltoracentymetrowe paski z każdej strony - i rozmyty obraz. Czyli jednak nie 1:1 I telewizor stojący obok mojego Panasa wyglądał bladziutko. Mały taki. Uznałem, ze napewno nie mniej niż 50cali.
Kolejny azymut - w sklepie MM fachowy sprzedawca jakos tak zasugerował 51E550 Samsunga - brak pływania ekranu input lagów itepe. I ładnie wyglądał w SD.
Tyle, że własnie przycztałem recenzję Kikiego. I wyczytałem że w plazmach w ogóle czcionki nieostre. Czyli to nie daje 1:1? CO zatem zrbić? Czego szukać? Trochę sie podłamałem podziałem cen telewizorów. Budżetówki za 3000, ciut lepsze za 4500 a naprawdę fajne za 6000-8000?
Oczywiście celuję w budżetówkę, ale jak trzeba będzie dołożyć bo warto, to nawet na ET5E się szarpnę. Ale czy warto?
3D może być pasywne - dajęfrajdę przy zapraszaniu znajomych.
Odległość 3-4m
Pokój średnio nasłoneczniony, telewizor bokiem do okna
Używanie:
60% (żony) telewizja z UPC, 35% (moje) filmy z lapka i czasem Xbox (5%).
Ktoś pomoże?
Mam dość specyficzne zapytanie jaki telewizor warto polecić (jak większość).
Chodzi mi o specyficzne wymaganie:
-po podłączeniu do laptopka po kablu HDMI chcę mieć piksel w piksel - obraz żyletkę.
Kiedyś miałem 32 calowego samsunga 1366x768, który obcinał po 3 piksele z boków i walił na ekran. TO się stało dla mnie wyznacznikiem "ostrości obrazu z lapka". Potem kupiłem 50 plazmę Panasonica PV70 - i WIELKIE ROZCZAROWANIE. Downscaling do 720p, potem upscaling do rozdzielczości telewizora - i obraz rozmyty, czcionki nieczytelne. Szykuje się kolejna zmiana - postawiłem wymagania 50 cali, 3D (może być pasywne), i cena do 3500zł
Już byłem zdecydowany na 46LW5500 (możliwości finansowe), ale podłączyłem do laptopka (długim dość kabelkiem), ustawiłem 1:1 i niespodzianka. Na lapku rozdiałka FUll HD a na ekranie - Póltoracentymetrowe paski z każdej strony - i rozmyty obraz. Czyli jednak nie 1:1 I telewizor stojący obok mojego Panasa wyglądał bladziutko. Mały taki. Uznałem, ze napewno nie mniej niż 50cali.
Kolejny azymut - w sklepie MM fachowy sprzedawca jakos tak zasugerował 51E550 Samsunga - brak pływania ekranu input lagów itepe. I ładnie wyglądał w SD.
Tyle, że własnie przycztałem recenzję Kikiego. I wyczytałem że w plazmach w ogóle czcionki nieostre. Czyli to nie daje 1:1? CO zatem zrbić? Czego szukać? Trochę sie podłamałem podziałem cen telewizorów. Budżetówki za 3000, ciut lepsze za 4500 a naprawdę fajne za 6000-8000?
Oczywiście celuję w budżetówkę, ale jak trzeba będzie dołożyć bo warto, to nawet na ET5E się szarpnę. Ale czy warto?
3D może być pasywne - dajęfrajdę przy zapraszaniu znajomych.
Odległość 3-4m
Pokój średnio nasłoneczniony, telewizor bokiem do okna
Używanie:
60% (żony) telewizja z UPC, 35% (moje) filmy z lapka i czasem Xbox (5%).
Ktoś pomoże?